1

Ameryka Łacińska poświęcona Maryi

„Boliwia i wszystkie kraje Ameryki Łacińskiej wczoraj w południe zjednoczyły się najpierw na modlitwie Anioł Pański, a następnie dokonały aktu poświęcenia Matce Bożej z Guadalupe, prosząc Ją o opiekę – powiedział Radiu Watykańskiemu bp Eugenio Coter. – Jest to naturalna odpowiedź na treść objawień w Guadalupe, gdzie Maryja powiedziała św. Juanowi Diego: jestem waszą Matką, jestem tu, aby was chronić, szukajcie Mnie, a Ja wam pomogę. Objawienia w Guadalupe to te proste słowa. Dlatego dokonaliśmy tego aktu poświęcenia. W tej sytuacji ludzie przeżyli to bardzo głęboko”.

Źródło: ekai




Świat ucieka się do Serca Maryi

W obliczu rozprzestrzeniającej się pandemii koronawirusa w dn. 25 marca br., w święto Zwiastowania NMP, miały miejsce zawierzenia i poświęcenia państw i diecezji Matce Bożej.

W Fatimie biskupi Portugalii i Hiszpanii powierzyli swoje kraje opiece Najświętszego Serca Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi.

Przewodniczący Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki, w duchowej łączności z sanktuarium Matki Bożej w Fatimie, zawierzył Polskę Najświętszemu Sercu Jezusa i Niepokalanemu Sercu Maryi.

Arcybiskup Eamon Martin poprowadził modlitwę, poświęcając Niepokalanemu Sercu Maryi Irlandię.

Ks. Bp Krzysztof Nitkiewicz powierzył Matce Bożej diecezję sandomierską przed łaskami słynącym wizerunkiem Matki Bożej Bolesnej w Sulisławicach.

W dn. 23 marca, biskupi diecezji warszawsko-praskiej poświęcili Warszawę i Polskę Matce Bożej Łaskawej.

W dn. 29 marca, po rocznych rekolekcjach przygotowujących, Matce Bożej zostanie poświęcona Anglia. 




Serce Maryi w kulcie przedpublicznym (2)

Ks. John F. Murphy

W kolejnych latach, w pierwszych dziesięcioleciach XIII wieku, pojawiali się inni wcześni apostołowie, którzy uczynili wiele, aby głosić rosnące w popularność nabożeństwo. Jednym z najwcześniejszych wielbicieli Serca Matki Bożej był bł. Herman z Friesach, jeden z pierwszych uczniów św. Dominika, który codziennie oddawał cześć Sercu Maryi. Innym był czcigodny Herman Józef z zakonu norbertanów, który sformułował swego rodzaju akt poświęcenia się Sercu Maryi.

Na szczególną uwagę zasługuje także św. Bonawentura, Doktor Seraficzny, którego wpływ i duchowość potwierdziły wagę rozwijającego się nabożeństwa, a w późniejszych latach dały impuls do wzrostu. Święty Bonawentura kontynuuje i rozszerza wcześniejszą poprawną koncepcję św. Bernarda, wiążącą Serce Maryi z Jej świętością i niezwykłą miłością. W pracy Stimulus Amoris, przez wiele stuleci przypisywanej św. Bonawenturze, odnajdujemy odniesienie do bolesnego Serca Maryi i pewne oznaki nabożeństwa do Jej dziewiczego Serca.

W połowie i pod koniec XIII wieku, w epoce św. Bonawentury, działał Konrad z Saksonii, który również zapisał się w historii nabożeństwa do Niepokalanego Serca. Jego dzieło, Speculum beatae Mariae Virginis, przez wiele wieków było przypisywane św. Bonawenturze. W tym samym czasie żyły również wielkie kobiety, św. Mechtylda i św. Gertruda, a następnie św. Brygida Szwedzka, których prywatne objawienia dotyczące Niepokalanego Serca opiszemy poniżej w osobnym paragrafie.

W kolejnych epokach warto odnotować działalność św. Antonina, św. Wawrzyńca Justyniana, Jana de Gerson, Arnoszta z Pardubic oraz Mikołaja z Salicetus, w którego dziele Antidotarium znajdujemy dowody istnienia praktyk nabożeństwa do Serca Maryi. W tych samych latach również św. Bernardyn ze Sieny w wyjątkowy sposób odkrył i zrozumiał znaczenie i istotę Niepokalanego Serca Maryi. Ze względu na swoje pisma często nazywany jest „Doktorem Niepokalanego Serca Maryi” i to z jego pism pochodzą trzy lekcje drugiego Nokturnu Oficjum na uroczystość Niepokalanego Serca. Ślady nabożeństwa tego wielkiego świętego do dziewiczego Serca Maryi odnajdujemy zwłaszcza w jego kazaniach. Wychwala on w nich doskonałość cielesnego serca Maryi jako symbolu Jej miłości do Boga i ludzkości oraz jako symbolu Jej czystości, pokory i świętości. Święty Bernardyn pisze, że godność Matki Boga była najwyższym możliwym powołaniem stworzenia i że „dlatego, w najbardziej wzniosły sposób, uprzedzająca miłość Boga przeniknęła i skierowała Serce Dziewicy do tego dzieła” — dzieła, które „uczestniczyło najgłębiej w doskonałości, wpływie i Boskim podobieństwie uprzedzającej miłości Bożej, z której się zrodziło”. Święty naucza dalej: „Któreż spośród czystych stworzeń można by lepiej wyobrazić sobie [w tym dziele] niż Ją, która zasłużyła na to, by zostać Matką Boga, i która nosiła samego Boga jako gościa w swym Sercu i łonie? […] Czyż jest lepszy skarb niż sama miłość Boża, dzięki której Serce Dziewicy stało się ognistym piecem?”. Święty dodaje: „Dlatego z tego serca, jak z pieca Miłości Bożej, Najświętsza Maryja Panna wydała dobre słowa, to znaczy, słowa płonącej miłości”. W ten sposób św. Bernardyn łączy Serce Matki Najświętszej z Jej głęboką i wielką miłością do Boga i człowieka.

Posiadamy dowody, że na początku XVI wieku powstawały kolejne praktyki nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi. Juliusz II, wielki renesansowy papież, promulgował pewne wezwania do Niepokalanego Serca, które miały być recytowane podczas bicia dzwonów na Anioł Pański. W tym samym stuleciu należy wspomnieć o Lanspergusie, kartuzie, w którego dziele Pharetra można również znaleźć ślady nabożeństwa do Serca Maryi. Innymi godnymi uwagi pisarzami tego okresu są: Cornelius à Lapide, św. Piotr Kanizjusz, Ludwik z Blois, św. Filip Neri oraz hiszpański dominikanin Ludwik z Grenady.

Należy wspomnieć szczególnie o św. Franciszku Salezym, który był łącznikiem między XVI a XVII wiekiem i jednym z większych świateł epoki, bezpośrednim poprzednikiem św. Jana Eudes’a. W jego pismach znajdujemy syntezę treści, które rozwinęły się do jego czasów. Mówi o doskonałości Serca Maryi, wzorze miłości do Boga. Poświęcił mu swoje dzieło Theotimus. W herbie założonego przez siebie Zakonu Nawiedzenia umieścił razem Serca Jezusa i Maryi. Wywarł także zasadniczy wpływ na dzieło św. Jana Eudes’a, o czym sam wielki apostoł Niepokalanego Serca często wspomina w swoich pismach.

Inni autorzy, żyjący tuż przed św. Janem Eudes’em, o których należy wspomnieć ze względu na wagę ich pism lub ich kult do Niepokalanego Serca, to: Franciszek Suarez, św. Robert Bellarmin, P. Poiré, Kardynał Pierre de Bérulle, J. de la Cerda, Bartłomiej de los Rios, J. Olier (założyciel sulpicjanów), P. Barry i V. Contenson. Inni apostołowie niezrównanego Serca Maryi, których wspomina św. Jan Eudes to: Orozjusz, Sebastian, Baradius, Jan Euzebiusz Nieremberg, Jean-Baptiste de Saint-Jure, Stephen Binet, Christopher de Vega i Honorat Nicquet.

Jednak ani w pismach wspomnianych wyżej autorów, ani w innych dziełach mariologicznych przed św. Janem Eudes’em nie znajdujemy żadnej rozprawy bezpośrednio i wyraźnie poświęconej nabożeństwu do Niepokalanego Serca. Dostrzegamy jednak ciągły wzrost ilości stosownych nawiązań oraz świadomości szczególnej roli, do której przeznaczone było dziewicze Serce Maryi w dziele zbawienia dusz i w całej Boskiej ekonomii. Choć ścisłe warunki tego nabożeństwa wymagały jeszcze doprecyzowania, a nabożeństwo nadal miało charakter prywatny, to jednak można było zaobserwować wzrost liczby nawiązań i świadectw dotyczących Niepokalanego Serca Maryi.

Zanim zbadamy pisma wielkiego św. Jana Eudes’a — w którego osobie nabożeństwo do Niepokalanego Serca znalazło swojego najgorętszego orędownika i który jako pierwszy ustanowił i zaczął rozpowszechniać liturgiczny kult Serca Maryi — pokrótce zaprezentujemy, jak wcześniej wspomnieliśmy, niektóre prywatne objawienia świętych dotyczące Niepokalanego Serca — objawienia, o których istnieniu wiedział już sam św. Jan Eudes.

Źródło: J. F. Murphy. Niepokalane Serce Maryi. Zarys i znaczenie nabożeństwa. Cor Eorum, Płock 2020 (przypisy pominięto – przyp. red. GM). Szczegóły znajdziesz tu.




Modlitwa do Matki Bożej Przymilnej

W świątyni parafialnej w Brzozówce k. Tarnowa, znajduje się wizerunek Matki Bożej Przymilnej. Ojciec Piotr Pacura, kapłan ze Zgromadzenia Synów Najświętszej Maryi Niepokalanej, proboszcz parafii zachęca wiernych, by swoje modlitwy w tym trudnym czasie zanosili szczególnie przez wstawiennictwo Matki Bożej Przymilnej, pamiętając, że właśnie przed tym wizerunkiem dziękowano Matce Bożej za ustąpienie epidemii cholery w XIX w. “Wzywamy również wstawiennictwa św. Sebastiana i św. Szymona z Lipnicy” – zachęca o. Pacura.

Około 1850 roku, w czasach szalejącej zarazy cholery “Na cmentarzu brakowało już miejsc, toteż chowano ludzi nawet na polach. Wieść niesie, że żona zarządcy majątku Sanguszków w Krzyżu miała proroczy sen, w którym objawiła jej się Matka Boża i nakazała wybudować kapliczkę. Określiła również jej miejsce” – pisze Edward Stach w monografii Brzozówki. Kiedy księżna Izabela Sanguszkowa dowiedziała się o tym, nakazała postawić kapliczkę. Wówczas zaraza ustała.

Do tej kapliczki sprowadzono obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem. Jest to obraz Maryi nachylającej swój policzek, by przytulić do niego Dzieciątko. To znane w tradycji wschodniej wyobrażenie nazywane “Umilenie”. Stąd polski tytuł Matka Boska Przymilna.

W kościele odbywa się codzienna adoracja Najświętszego Sakramentu. Trwa od godz. 16 do 18. Po adoracji sprawujemy Mszę św. Zachęcamy również do modlitwy przed obrazem Matki Bożej Przymilnej – dodaje o. Pacura.

Źródło: https://www.radioem.pl/doc/6224401.Matka-Boza-Przymilna-juz-raz-wstrzymala-zaraze




Serce Maryi w kulcie przedpublicznym (1)

Ks. John F. Murphy

Już od ponad stu lat życiu Kościoła towarzyszy obietnica dana przez Maryję w Fatimie: „Na koniec Moje Niepokalane Serce zatriumfuje”. I rzeczywiście coraz częściej w duszach wiernych rodzi się pragnienie oddawania czci Matce Bożej poprzez praktykowanie nabożeństwa do Jej Niepokalanego Serca. Odpowiadając na tę potrzebę, ks. John F. Murphy stara się na kartach książki “Niepokalane Serce Maryi. Zarys i znaczenie nabożeństwa” wyjaśnić podstawy doktrynalne i dogmatyczne tego wielkiego nabożeństwa. Poniżej zamieszczamy fragment książki dotyczący przedpublicznego kultu Serca Maryi.

W miarę, jak postępujemy w naszych obserwacjach rozwoju kultu do Niepokalanego Serca na przestrzeni wieków, dostrzegamy, że ascetyczni pisarze i teologowie coraz częściej kojarzą doskonałość Matki Bożej z Jej Niepokalanym Sercem. Różnorodne odniesienia i wzmianki osiągają apogeum w pismach św. Bernarda i wraz z jego nadejściem dostrzec można rozpowszechnienie się świadomości szczególnego znaczenia Serca Najświętszej Matki, a także bardziej konkretne początki nabożeństwa do samego Niepokalanego Serca. W kolejnych latach (po okresie działalności św. Bernarda) widzimy początek teologicznego określenia miejsca Niepokalanego Serca w schemacie hyperdulii.

W żadnym z literackich świadectw świętych i duchownych pisarzy średniowiecza nie spotykamy jednoznacznej rozprawy o Sercu Maryi, ale znajdujemy autorów kontynuujących wcześniejszą tradycję łączenia Serca Matki Bożej z aktem Jej zgody w czasie Zwiastowania oraz z Jej boleściami i z Jej współcierpieniem z Chrystusem. Związki te sięgają, jak widzieliśmy, proroctwa Symeona. Jednak u św. Bernarda, a po nim w kolejnych powstających opracowaniach, wraz z tymi skojarzeniami znajdujemy powiązanie Serca Maryi z cnotami, najpierw wiary, a potem miłości. Właśnie w tym czasie widzimy pierwsze i wczesne sformułowanie pojęć, które doprowadziły do ​​prawdziwego i precyzyjnego rozumienia przedmiotu kultu Niepokalanego Serca.

Stanie się to jaśniejsze, a jednocześnie będzie zgodne z naszą chronologiczną procedurą, gdy rozważymy świadectwa z tych stuleci pogrupowane wedle wymienionych już zagadnień: Niepokalane Serce w odniesieniu do aktu zgody w czasie Zwiastowanie oraz w odniesieniu do cierpień Maryi, szczególnie na Kalwarii. Owocem tej pierwszej zależności jest połączenie Serca Maryi z cnotą wiary; a rezultatem drugiego — połączenie miłości i świętości Serca Maryi z Jej miłością do Boga i człowieka.

Zwłaszcza w stuleciach poprzedzających czasy św. Jana Eudes’a znajdujemy mnóstwo materiałów łączących Serce Maryi z Jej zgodą wyrażoną w chwili Zwiastowania. Tuż przed czasami św. Bernarda tę wczesną tradycję św. Augustyna kontynuują św. Bruno z Segni i papież Innocenty III, którzy mówią o Słowie Wcielonym jako o przyjętym w Sercu Matki Bożej. Równolegle do św. Bernarda bardzo pięknie powtarza to samo wyrażenie bł. Guerric, opat Igny, a w następnych czterech stuleciach mamy wiele dalszych opracowań na temat udziału Serca Maryi Panny w akcie Zwiastowania. Święty Albert Wielki, który obszernie pisał o fiat Matki Najświętszej, także wspomina Jej Niepokalane Serce w związku ze Słowem Wcielonym. W podobny sposób św. Tomasz w swojej Catena Aurea zauważa, że ​​od czasu Wcielenia Maryja poczęła i pielęgnowała w swoim Sercu istotę zjednoczenia ze swym Boskim Synem.

Sam św. Bernard, a także Ryszard od św. Wawrzyńca i św. Bonawentura łączą zgodę dziewiczego Serca Maryi z cnotą wiary. To właśnie z wiary, która zdobiła Jej Serce, popłynęło fiat Jej zgody.

W tym okresie znajdujemy także liczne wzmianki o Sercu Maryi w odniesieniu do boleści Matki Bożej, szczególnie na Kalwarii. Serce Najświętszej Maryi Panny jest przedstawiane jako cierpiące wraz z Chrystusem, jako lustro Jego Męki. W swoich kazaniach o Wniebowzięciu św. Tomasz z Villanuevy często odwołuje się do dziewiczego Serca Maryi zjednoczonego z Jej cierpiącym Synem.

Jednak to u św. Bernarda widzimy pierwsze bezpośrednie powiązanie Niepokalanego Serca z cnotą miłości. I to w jego pismach, według niektórych autorów, znajdujemy pierwszy prawdziwy dowód szczególnego nabożeństwa do samego Niepokalanego Serca. Święty Bernard pisze o miłosierdziu Serca Maryi, że strzała miłości je przebiła, aby ze wszystkich sił serca i duszy mogła kochać Boga i człowieka, i stać się matką miłości. W innym miejscu święty tłumaczy: jak Chrystus umarł w ciele, tak Maryja umarła w sercu, stając się tym samym jedyną osobą wśród wszystkich stworzeń obdarzoną miłością zbliżoną do miłości Jej Boskiego Syna. W następujących słowach kazania, czasami przypisywanego świętemu, wyrażona została żarliwa miłość i szczególne nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi: „Otwórz, o Matko Miłosierdzia, bramy Twojego najhojniejszego Serca na tęskne modlitwy synów Adama […] Nie dziwi, o Pani, że obfite miłosierdzie Twego Serca jest miejscem pocieszenia, ponieważ niewysłowione dzieło miłosierdzia, które Bóg przeznaczył dla naszego odkupienia, w Tobie zostało utworzone po raz pierwszy przez architekta świata”. O miłości Najświętszej Dziewicy i Jej roli w dziele Wcielenia pisze także współczesny św. Bernardowi Hugon od św. Wiktora.

Wyraźną wskazówkę, zgodną z nauczaniem św. Bernarda, dotyczącą szczególnego nabożeństwa do Serca Maryi odnajdujemy w pismach Ryszarda od św. Wawrzyńca, penitencjarza w Rouen, w pięknym hołdzie dla Najświętszej Dziewicy pt. De laudibus Beatae Mariae Virginis. W pracy tej Serce Maryi zostało przedstawione jako źródło zbawienia, pierwsze ze wszystkich serc zjednoczonych z Chrystusem w Jego cierpieniach oraz jako siedziba Trójcy Przenajświętszej. W szczególności autor łączy miłość Maryi do Boga z Jej dziewiczym Sercem.

cdn.

Źródło: J. F. Murphy. Niepokalane Serce Maryi. Zarys i znaczenie nabożeństwa. Cor Eorum, Płock 2020. Szczegóły znajdziesz tu.




Matka Boża z Monte Berico – Obrończyni przed epidemią

Niewiele osób słyszało o św. Wincencie Pasini. Była świątobliwą niewiastą, żoną wieśniaka z miasteczka Vicenza we Włoszech, żyjącą na początku XV wieku. W tamtym czasie ich region nawiedziła epidemia. Trwała od 1404 r. Pewnego dnia w 1426 roku, gdy Wincenta niosła mężowi pracującemu w polu jedzenie, objawiła się jej Maryja Dziewica. Miała jej dać bardzo konkretne instrukcje i polecenia.

Najświętsza Panna obiecała, że ​​lud Vicenzy zostanie uwolniony od zarazy, jeśli w miejscu objawienia zbuduje się kościół. „Jestem Dziewicą Maryją, Matką Chrystusa, który umarł na krzyżu dla zbawienia ludzi. Błagam, abyś poszła i powiedział w moim imieniu ludowi Vicenzy, że muszą zbudować w tym miejscu kościół na moją cześć, jeśli chcą odzyskać zdrowie. W przeciwnym razie epidemia nie ustanie”.

Nawet Wincenta nie była do końca przekonana. Opowiedziała Maryi o przygnębiającej i duchowej bezradności miejscowych. Matka Boża zapewniła ją: „Na dowód tego, co mówię, niech zaczną tutaj kopać, a ze skały wytryśnie woda żywa”.

70-letnia kobieta natychmiast posłusznie zaczęła głosić to przesłanie na ulicach miasteczka, ale nikt jej nie słuchał, a zaraza szalała bez nadziei na wytchnienie lub koniec.

Jednak Pasini nadal trwała w dziele miłości chrześcijańskiej i głosiła przesłanie Pani, która się jej ukazała, codziennie odwiedzając miejsce objawienia, gdzie sama Dziewica utworzyła w ziemi zagłębienie w kształcie krzyża, o wymiarach kościoła, który miał zostać zbudowany obok winnicy, w której pracował mąż wizjonerki.

Po dwóch latach Dziewica ukazała się jej ponownie z tym samym przesłaniem. Z nową energią Wincenta zaczęła opowiadać o nim ludziom, w tym biskupowi, który ostatecznie po tym, jak około 70% populacji opuściło miasteczko lub zmarło, zdecydował się zbudować kościół w miejscu na najbardziej wysuniętym na północ obszarze wzgórz Colli Berici.

Zaraz po ukończeniu i poświęceniu kościoła epidemia, która pustoszyła cały region od lat, zakończyła się, nie pozostawiając wątpliwości w sercach i umysłach mieszkańców miasta, dzięki komu się to stało. Jednak Maryja Dziewica nie pragnęła tylko wspomnienia w chwili desperacji, ale trwałej pobożności do Niej. Przyrzekła: „Mówcie także, że ci, którzy odwiedzą ten kościół w święta mi poświęcone lub w pierwszą niedzielę każdego miesiąca, będą otrzymywać obfite łaski i moje macierzyńskie błogosławieństwo”.

Prawie 600 lat później w dzisiejszych czasach ludność Vicenzy i całej otaczającej doliny wychodzi tłumnie na wzgórze w święta maryjne i w pierwsze niedziele. Opiekę nad sanktuarium sprawują Serwici Maryi. Objawienie jest nadal bardzo cenione w regionie Veneto. Obraz Matki Boskiej z Monte Berico jest czczony sam w sobie. Jest przedstawiana jako Matka-Obrończyni: stoi z otwartym płaszczem, chroniąc ludzi swoją wstawienniczą ochroną.

Madonna z Monte Berico, historycznie związana ze zjawiskiem zarazy, jest idealną Obrończynią na czasy obecnego kryzysu, związanego z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Niezależnie od tego, jaka jest jego przyczyna, można polecać siebie i innych następującą nowenną:

Nowenna do Matki Bożej z Monte Berico

O Najświętsza Dziewico, Matko Boga i moja Matko Maryjo, dziękuję Ci, że raczyłaś pojawić się na Monte Berico i dziękuję Ci za wszystkie łaski tam udzielone osobom, które zwracają się do Ciebie. Nikt nigdy nie modlił się do Ciebie na próżno. Ja również zwracam się do Ciebie i błagam w imię Męki i śmierci Chrystusa oraz Twojego cierpienia: przyjmij mnie, Matko litościwa, pod Twój płaszcz, który jest płaszczem macierzyńskim; udziel mi szczególnej łaski, o którą Cię proszę … i chroń mnie od wszelkiego zła, a zwłaszcza od grzechu, który jest największym złem.

O, Maryjo, Matko moja, spraw, abym zawsze cieszył się Twą miłościwą ochroną, w tym życiu, a jeszcze bardziej w godzinie śmierci, abym potem przybył zobaczyć Cię w niebie, podziękował i błogosławił na zawsze. Amen.

Matko Boża z Monte Berico, módl się za nami.

O, słodka Dziewico, pobożna matko miłości,

Przyjmij nasze Ave wypływające z serca.

Ave, ave, ave, Maria

Ave, ave, ave, Maria

O Dziewico, świeć jak gwiazda na niebie,

Broń po macierzyńsku swoje wierne dzieci.

Ave, ave, ave Maria

Ave, ave, ave, Maria

Na podstawie: National Catholic Register, 30giorni.it




Jasna Góra: wieczorny Apel z Suplikacjami

Od 10 marca br. podczas codziennej wieczornej modlitwy Apelu Jasnogórskiego śpiewane będą Suplikacje z błaganiem o oddalenie epidemii koronawirusa – poinformowali przedstawiciele częstochowskiego sanktuarium. Codzienny Apel Jasnogórski o godz. 21.00 jest transmitowany przez różne środki przekazu.

Do złożenia konkretnego daru duchowego z naszej modlitwy, zwłaszcza podczas Apelu Jasnogórskiego, wzywa przeor częstochowskiego sanktuarium. Podczas wieczornej modlitwy o 21.00 śpiewane będą też Suplikacje z błaganiem o oddalenie epidemii koronawirusa.

„Modlitwą obejmujemy chorych oraz tych, którzy się nimi opiekują (…). Prosimy wszystkich wiernych o włączanie się we wspólną modlitwę w godzinie Apelu, łącząc się z Jasną Górą przez dostępne środki przekazu” – powiedział kustosz Jasnej Góry o. Waldemar Pastusiak.

 „Apel Jasnogórski chcemy uczynić pacierzem błagalnym za naszą Ojczyznę” – powiedział przeor Jasnej Góry o. Marian Waligóra. – „Będzie to nasz konkretny dar duchowy dla tych, którzy zmagają się z chorobą, którzy są odpowiedzialni za to, by naszą Ojczyznę uchronić od epidemii”. Jednocześnie ma to być modlitwa o to, „byśmy sami w tych zmaganiach umieli patrzeć z nadzieją. … Bóg jest tym, od którego wszystko zależy; w jego ręce składamy nasze wysiłki, nasze starania, możliwości intelektu, możliwości medyczne, ale przede wszystkim naszą ludzką bezradność” – mówił przeor.

Paulini podkreślają, że szczególna modlitwa o zaprzestanie rozprzestrzeniania się choroby to wyraz tego, co od wieków ma miejsce na Jasnej Górze. Przywołują wielkie błagalne pielgrzymki piesze, gdy Polskę, a zwłaszcza Warszawę, dotykały epidemie. „Wtedy naród powstawał do modlitwy, ludzie szli z błaganiem, szukając tu umocnienia i błagając o uchronienie od zarazy” – mówił o. Marian Waligóra, wzywając i teraz do duchowej mobilizacji.

 „Chcemy, by Jasna Góra była miejscem dającym nadzieję” – powiedział przeor.

Źródło: Radio Maryja




Papież zawierza Maryi Rzym, Włochy i cały świat

Dzień 11 marca br. był szczególnie poświęcony modlitwie oraz postowi w intencji Włoch i całego świata w obliczu pandemii koronawirusa. Jej kulminacyjnym momentem była Msza św. celebrowana przez wikariusza Ojca Świętego dla diecezji rzymskiej ks. kard. Angelo De Donatisa w sanktuarium Matki Bożej Miłości. Została poprzedzona przesłaniem Papieża, w którym zawierzył świat wstawiennictwu Matki Bożej.

Oto tekst modlitwy Papież Franciszka:

„Maryjo, Ty jaśniejesz zawsze na naszej drodze jako znak zbawienia i nadziei. Zawierzamy się Tobie, Uzdrowienie chorych, Tobie, która pod krzyżem towarzyszyłaś cierpieniu Jezusa, zachowując niewzruszoną wiarę. Ty, Zbawienie ludu rzymskiego, wiesz czego potrzebujemy i jesteśmy pewni, że zatroszczysz się o to aby, tak jak w Kanie Galilejskiej, mogły powrócić radość i święto, po tym czasie próby. Dopomóż nam, Matko Bożej Miłości, przylgnąć do woli Ojca i uczynić to, co powie nam Jezus, który wziął na siebie nasze cierpienia, aby zaprowadzić nas, poprzez krzyż do radości zmartwychwstania. Amen”.

„Pod Twoją obronę uciekamy się, Święta Matko Boga. Racz nie gardzić naszymi prośbami, które kierujemy w czasie próby, ale uwolnij nas od wszelkiego niebezpieczeństwa, o chwalebna i błogosławiona Dziewico”.

Źródło: Radio Maryja




Polska: Procesje różańcowe mężczyzn

W dn. 7 marca br. ulicami kilku miast w Polsce przeszły  procesje różańcowe mężczyzn.

W Koszalinie pięćdziesięciu panów wyruszyło po raz czwarty w drogę za Maryją główną ulicą miasta. – Modlę się za siebie, za bliskich i przede wszystkim za ten dziwny świat. Idziemy za Maryją, za naszą przewodniczką. Modlić można się wszędzie, ale my dajemy świadectwo, że się nie wstydzimy naszej wiary. To wyraźny znak dla miasta, dla innych mężczyzn – mówi jeden z uczestników koszalińskiego marszu.

Po raz czwarty męski różaniec odbył się także w Bydgoszczy i Oleśnicy. W tej ostatniej ulicami miasta przeszło ponad 60-ciu mężczyzn. Modlili się za swoje rodziny oraz pokój dla świata. Szczególną intencją była prośba o zatrzymanie koronawirusa. – Do dzisiejszej modlitwy dołączyliśmy ważną intencję o zatrzymanie koronawirusa. Nie jest to podyktowane strachem i obawami, ale robimy to w pełnym zawierzeniu Maryi, tak jak niegdyś czynili to nasi ojcowie – podkreślają organizatorzy.

Po raz pierwszy na ulice swojego miasta wyszli też mężczyźni w Pile. Mimo obaw organizatorów i niepogody, w procesji uczestniczyło 70 panów.

Podobnie było na pierwszym różańcu mężczyzn w Lublinie, gdzie intencją modlitwy było wynagrodzenie “Niepokalanemu Sercu Maryi za grzechy wszystkich stanów naszego narodu, wszelkich obelg i aktów profanacji”.

Źródło: Gość Niedzielny, Tygodnik Bydgoski, Dziennik Wschodni, Niedziela.