1

SKOK na Jasnej Górze

Mszą św. w Kaplicy Matki Bożej, w piątek 18 września, została zainaugurowana 28. Konferencję Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej.

W jasnogórskiej modlitwie uczestniczyli m. in. prezes oraz wiceprezes zarządu SKOK. Do pielgrzymowania na Jasną Górę, w sposób bezpośredni, oraz za pośrednictwem transmisji internetowej, zaproszeni byli wszyscy członkowie ruchu Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych, których jest w Polsce prawie 1,4 mln.

Wiceprezes krajowej SKOK przyznał: “Na Jasną Gorę przyjeżdżamy po to, żeby czerpać stąd siły do naszej działalności, żeby czerpać inspiracje, żeby pomodlić się o wsparcie i wstawiennictwo Matki Bożej dla naszej działalności, dla naszej społecznej misji”.

Mszy św. przed Cudownym Obrazem Matki Bożej przewodniczył abp Wacław Depo. “Każda nasza pielgrzymka jest na wzór Maryi dziękczynieniem za dotychczasowe nasze dziedzictwo rodzinne, czy w tym wypadku organizacji SKOK-u oraz otwarciem i nadzieją na przyszłość – powiedział w homilii metropolita częstochowski – Dobrze, że tu jesteśmy, że razem z Maryją wypraszamy potrzebny dar Ducha Świętego, dar mądrości dla naszych dróg.

Źródło: Niedziela.pl




Mnichów: koronacja wizerunku Matki Bożej z Dzieciątkiem

W Kościele  pw. św. Szczepana w Mnichowie odbyła się w dn. 30 sierpnia br. uroczystość 250 lat jubileuszu modrzewiowej świątyni oraz aktu koronacji maryjnego wizerunku. Uroczystości przewodniczył bp Jan Piotrowski.

W homilii biskup kielecki nakreślił opiekuńczą, macierzyńską rolę Maryi, która „z racji Boskiego macierzyństwa jednoczy się z Synem Odkupicielem i przez to związana jest głęboko z Kościołem”.

– Zakładając nowe korony na skronie Jezusa i Maryi wyrażamy też nasze zobowiązanie, aby wzrastać w tych cnotach, które uczynią nas dojrzałymi świadkami wiary w Jezusa Chrystusa, na wzór Jego Matki, Maryi – mówił bp Piotrowski. Wskazał przykład św. Ludwika Marii Griguion de Monfort oraz podążających wskazaną przez niego drogą świętych i błogosławionych, a także przedstawicieli „pokoleń dawnych i obecnych”.

Przypomniał, jak ważny jest przekaz wiary, która „nie jest gotowym do nabycia produktem”, ale wymaga czasu, modlitwy, sakramentalnego życia.

– Kto zliczy miliony „Zdrowaś Maryjo” wypowiedziane w ciągu wieków i wyszeptane na paciorkach różańca przed tym Cudownym Obrazem; kto zliczy łzy i pragnienie macierzyństwa waszych córek i matek; kto zliczy osobiste modlitwy mężczyzn (…), łaski nawrócenia, uwalniania od nałogów, pojednania w rodzinach, powrotu do zdrowia fizycznego i duchowego? – pytał biskup, zachęcając zarazem, aby „do pozłacanych koron dołożyć najcenniejszy dar: wiary i miłości”.

Podczas uroczystości wierni śpiewali pieśni ku czci Mnichowskiej Maryi oraz podkreślali, jak ważny, od pokoleń, jest dla mieszkańców parafii ukoronowany wizerunek.

Źródło: ekai




Stowarzyszenie Przedsiębiorców Maryjnych Gaude Maria

Uwadze wszystkich czcicieli Maryi pragniemy polecić świeżo powołaną do życia inicjatywę Stowarzyszenie Przedsiębiorców Maryjnych Gaude Maria.

Jak czytamy na stronie Stowarzyszenia jest ono „odpowiedzią na fatimską obietnicę Maryi zapowiadającą triumf Jej Niepokalanego Serca. Stowarzyszenie zostało powołane w celu realizacji tego triumfu przy użyciu wszelkich godziwych sposobów”.

Przedsiębiorcą Maryjnym może zostać każdy. Cechą odróżniającą Przedsiębiorców Maryjnych jest ich dbałość o doskonalenie władz intelektu i woli oraz odważne podejmowanie działań – według własnych możliwości, uwarunkowań, zdolności – mających na celu realizację triumfu Niepokalanego Serca Maryi na ziemi.

Kluczowym elementem członkostwa jest złożenie Aktu poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi w intencji Jego triumfującego zwycięstwa.

Więcej szczegółów można znaleźć na stronie: gaudemaria.pl




Abp Ryś o Maryi

Anna Woźniak

Podczas Summer School zorganizowanej w sierpniu br. przez Międzynarodową Katolicką Wspólnotę Chemin Neuf w Łodzi abp Grzegorz Ryś wygłosił prelekcję o Maryi w ujęciu ekumenicznym. Niniejszym podejmujemy analizę tegoż wykładu z perspektywy filozoficznej, nie odnosząc się do poruszanych przez arcybiskupa kwestii mariologicznych. Nie staramy się komentować konkretnych wypowiedzi arcybiskupa, ale interesują nas bardziej zasady, na jakich opiera się jego poznawanie osoby Maryi oraz skutki takiego poznania.

Abp Ryś przedstawia osobę Maryi, najpierw odwołując się do tekstów biblijnych, a następnie do nauczania Ojców Kościoła oraz sporów jakie toczyli z heretykami. W swoim wykładzie arcybiskup opiera się, jak sam przyznaje, na pracy Jaroslava Pelikana, luteranina, który pod koniec życia przeszedł na prawosławie. Takie ujęcie tematu pozwala arcybiskupowi podjąć kwestię zrozumienia Maryja w ujęciu ekumenicznym. Tu oto pojawia się zasadnicza trudność i pytanie, dlaczego arcybiskup próbuje rozumieć Maryję w jakimś partykularnym ujęciu, a nie w prawdzie o Jej osobie?

„Żaden z motywów biblijnych nie jest kłopotem ekumenicznym – wyjaśnia pasterz – natomiast wszystko to, co się pojawiło w dziejach Kościoła potem w rozwoju historycznym, to może być jakimś tematem nieporozumienia, sporu, wątpliwości”. Niniejszym udowodnimy, że to, co arcybiskup określa mianem „kłopotu ekumenicznego” jest nie tylko kwestią różnorodności źródeł, postrzegań, opinii, ale w odniesieniu do osoby Maryi uniemożliwia Jej poznanie.

Specyfika poznawania przez wiarę

Problem podejścia abp. Rysia polega na tym, że traktuje osobę Mary, jak każdy inny przedmiot poznania dostępny fizycznie zmysłom człowieka. Takie przedmioty rzeczywiście lepiej poznajemy, gdy się wiedzą o nich dzielimy z innymi i gdy sami czerpiemy ją od innych osób: lepiej zrozumiemy działanie układu pokarmowego ssaka, gdy opowie nam o nim zoolog; lepiej poznamy francuski ser, gdy spróbujemy wyrobu francuskiego producenta, lepiej zaznajomimy się z muzykę Bacha, gdy usłyszymy ją w wykonaniu wirtuoza organów. 

Maryja nie jest jednak takim naturalnym i materialnym przedmiotem poznania. Dla znakomitej większości z nas Jej osoba nie jest dostępna naszym zmysłom ani zmysłom badających Jej życie  i misję ekspertów mariologii.

Jak tłumaczy św. Tomasz, rzeczy, których nie doświadczamy zmysłowo, poznajemy nie poprzez nasze własne akty poznawcze, ale poprzez wierzenie słowu autorytetu, któremu ufamy, a który ma wiedzę na ich temat. Takie rzeczy są przedmiotami wiary. Ich zrozumienie wykracza poza możliwości dostępne naszemu rozumowi naturalnemu.

Osoba Maryi stanowi taki właśnie przedmiot poznania poprzez wiarę.  

Poznawanie przedmiotów wiary kieruje się z gruntu innymi zasadami niż poznawanie przedmiotów zmysłowo dostępnych naszemu doświadczeniu.

W poznaniu przedmiotów wiary, jak sama nazwa wskazuje, aktywny udział bierze nawyk wiary osoby poznającej. A wiara nie przekonuje rozumu poprzez dowody zmysłowe, ale poprzez wpływ woli osoby poznającej. W ten sposób nasze rozumienie może być determinowane nawet przez rzeczy, które nie są naszemu naturalnemu rozumieniu zmysłowo dostępne. Wola przyjmuje daną rzecz jako coś, co powinno być do poznania dopuszczone. Tutaj właśnie mamy do czynienie z nawykiem wiary, dzięki któremu rozumienie wierzącego zostaje powstrzymane przed dopuszczaniem rzeczy wierze przeciwnych. 

Jak powiada św. Augustyn, wierzymy w rzeczy, które nie są dostępne naszym zmysłom, jeżeli świadek, który o nich świadczy wydaje się stosowny. Dla wierzącego katolika, tym świadkiem jest Magisterium Kościoła, bowiem jak naucza Sobór Watykański I: „Doktryna Wiary objawionej przez Boga nie została przekazana ludziom jako myśl filozoficzna, która winna być udoskonalana, ale jako Boski depozyt powierzony Oblubienicy Chrystusa, który winien być wiernie przechowywany i nieomylnie definiowany. W konsekwencji, rozumienie świętych dogmatów, które zawsze należy zachowywać, winno być takie, jak to Święty Kościół raz określił. Nie jest dozwolonym uciekanie od tego określenia w imię jakiegoś głębszego zrozumienia” (Konstytucja Dogmatyczna Dei Filius, Denzinger, The Sources of Catholic Dogma, 1800).

Wiara zatem zawiera w sobie postawę odwrotną do tej, jakiej wymaga poznanie zmysłowe – wiara zakłada odrzucenie świadectw wierze przeciwnych, takich jak te opisane przez abp Rysia jako „kłopot ekumeniczny”. Jeżeli opieramy się na wierze, a jednocześnie dopuszczamy rzeczy jej przeciwne, wówczas nie tylko nie poznajemy, ale zmuszamy nasz umysł do zgody na sprzeczność, co ma dla niego destruktywne konsekwencje. Dopiero sprzeczność poznana jako sprzeczność daje nam stosowne światło.

“Kłopot ekumeniczny”

„Od Kościoła prawosławnego wiele możemy się nauczyć i się uczymy w rozumieniu kultu maryjnego […] nie tyle co do treści, ale co do formy” – twierdzi abp Ryś. Oto właśnie rzeczona sprzeczność. Owszem, od osoby prawosławnej możemy nauczyć się matematyki, gotowania czy baletu, ale nie jesteśmy w stanie dzięki Kościołowi prawosławnemu prawdziwie poznać osoby Maryi. Nie chodzi o to, że wśród osób prawosławnych nie ma prawdziwych czcicieli Maryi. Z pewnością są. Chodzi o to, że Maryję możemy prawdziwie poznać jedynie trwając w spójności intelektualnej, jaką zapewnia nam wiara w jeden autorytet kościelny, a nie mieszanka wiar, autorytetów i świadków.

„Ideologizacja [Kościoła] zawsze kończy się dramatycznie” – przyznaje arcybiskup. „Dokąd patrzymy na Maryję, to rozumiemy, o co chodzi w Kościele”. Tak, ale dzieje się tak wyłącznie wówczas, gdy poznajemy Maryje poprzez wiarę i trwanie przy Kościele jako przy prawdziwym świadku rzeczy i osób niedostępnych naszemu poznaniu bezpośrednio i zmysłowo.

Jak tłumaczy św. Tomasz, gdy dochodzimy do pełni widzenia, wiara przestaje nam być potrzebna. I tę właśnie drogę zamyka przed swoim poznaniem abp Ryś, bowiem już na samym początku zdecydował się na cząstkowe poznawanie osoby Maryi, na ujęcie jedynie części wspólnej nauczania o Maryi w różnych kościołach, pomijając pełnię dostępną dla poszukujących prawdy o Niej poprzez spójność wiary.




Nowenna przed uroczystością Wniebowzięcia NMP

Wezwanie Ducha Świętego

R. Przyjdź Duchu Święty, napełnij serca swych wiernych i zapal w nich ogień swojej miłości.

V. Ześlij Ducha Swego, a powstanie życie.

R. I odnowisz oblicze ziemi.

Módlmy się: Boże, któryś serca wiernych pouczył światłem Ducha Świętego, daj nam w tymże Duchu znać co dobre i pociechą Jego zawsze się weselić. Przez Chrystusa Pana naszego. R. Amen.

W tej świętej nowennie wyobrażając sobie, że jesteśmy obecni Wniebowzięciu NMP, z pobożną wesołością towarzyszymy Jej triumfowi, a na pamiątkę owego tajemniczego wieńca z dwunastu gwiazd, którym skroń Jej w niebie ukoronowana, ofiarujemy ten mały wianek złożony z dwunastu Pozdrowień Anielskich i z tyluż najszczerszych błogosławieństw, mówiąc:

  1. Niech będzie błogosławiona, o Maryjo, godzina, w której przez Swego najmilszego Syna zostałaś powołaną do nieba! Zdrowaś Maryjo…
  2. Niech będzie błogosławiona, o Maryjo, godzina, w której byłaś wniebowziętą przez świętych aniołów. Zdrowaś Maryjo…
  3. Niech będzie błogosławiona, o Maryjo, godzina, w której spotkał Cię wszystek chór niebieski. Zdrowaś Maryjo…    
  4. Niech będzie błogosławiona, o Maryjo, godzina, w której z taką czcią przyjęta zostałaś w niebie. Zdrowaś Maryjo…    
  5. Niech będzie błogosławiona, o Maryjo, godzina, w której zasiadłaś po prawicy Syna Swego w niebie! Zdrowaś Maryjo…    
  6. Niech będzie błogosławiona, o Maryjo, godzina, w której byłaś ukoronowana z taką chwałą w niebie! Zdrowaś Maryjo…    
  7. Niech będzie błogosławiona, o Maryjo, godzina, w której zostałaś mianowana Córką, Matką i Oblubienicą Boga w Trójcy jedynego! Zdrowaś Maryjo…    
  8. Niech będzie błogosławiona, o Maryjo, godzina, w której byłaś uznana jako Najwyższa Królowa całego nieba! Zdrowaś Maryjo…    
  9. Niech będzie błogosławiona, o Maryjo, godzina, w której cześć odebrałaś od Świętych i duchów błogosławionych! Zdrowaś Maryjo…    
  10. Niech będzie błogosławiona, o Maryjo, godzina, w której obrano Cię w niebie za Patronkę naszą! Zdrowaś Maryjo…    
  11. Niech będzie błogosławiona, o Maryjo, godzina, w której zaczęłaś prosić za nami! Zdrowaś Maryjo…    
  12. Niech będzie błogosławiona, o Maryjo, godzina, w której przyjmiesz nas w niebie! Zdrowaś Maryjo…    

Wniebowzięta jest Maryja, cieszą się Aniołowie.

Chwaląc, błogosławią Pana.

Módlmy się: Przebacz, prosimy Cię Panie, grzechy sługom Twoim; a nie mogąc podobać się Tobie naszymi sprawami, niechaj za wstawiennictwem Matki Twojego Syna i Pana naszego Jezusa Chrystusa osiągniemy zbawienie. Który z Tobą żyje i króluje na wieki wieków. Amen.

Módlmy się: O Boże, któryś jest pasterzem i przewodnikiem Swych wiernych, racz wejrzeć okiem łaskawym na sługę Swojego Franciszka, któremu być rozkazałeś głową Kościoła Twojego. Spraw, aby ci wszyscy, których Jemu pod władzę oddałeś, korzystać umieli z Jego słów i przykładów, tak, żeby razem z powierzoną Mu trzodą, przybył szczęśliwie do portu żywota wiecznego. Amen.

Święty Maksymilianie Kolbe, módl się za nami!

Pobierz nowennę jako pdf

Ilustracja: Fragment ryciny Wniebowzięcie NMP autorstwa F. Rosaspiny, c. 1830, za Annibale Carracci. Public Domain via Wellcome Collection.




Apel Abp. Jędraszewskiego

Metropolita krakowski zwrócił się z apelem do księży archidiecezji, aby w niedzielę 5 lipca po każdej Mszy św. we wszystkich kościołach i kaplicach publicznych został powtórzony „Akt zawierzenia Polski Najświętszemu Sercu Pana Jezusa i Matce Bożej Królowej Polski”, którego 3 maja tego roku dokonał na Jasnej Górze Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki i który tego samego dnia uroczyście złożył w katedrze na Wawelu abp Marek Jędraszewski.

Źródło: misyjne.pl




Procesje różańcowe w Wiedniu

Procesje różańcowe w Wiedniu

Alexander Tschugguel, zwany „Pogromcą Pachamamy”, były luteranin, nawrócony na katolicyzm, zorganizował serię procesji różańcowych ulicami Wiednia. Tschugguel jest także założycielem apostolstwa katolickiego St. Boniface Institute i wzywa „wszystkich katolików, aby zaczęli działać!”. Katolicy „powinni organizować te procesje” – powiedział. „Ich powołaniem jest stać w pierwszym szeregu toczącej się bitwy”. „Różaniec jest jedną z najpotężniejszych broni przeciwko diabłu. Wiemy, że Matka Boża miażdży głowę węża, a jeśli poprosicie ją o uczynienie tego w pięciu dziesiątkach, tak jak tego chciała, diabeł nie ma szans” – powiedział 27-letni Tschugguel.

Pierwsza procesja, „Różaniec dla Austrii”, odbył się w 2019 r. Intencją było po prostu „błaanie Boga o pomoc i wstawiennictwo Najświętszej Dziewicy”. Po odprawieniu Mszy Świętej, w procesji, której towarzyszyła orkiestra maszerująca przez centrum Wiednia, odmówiono Różaniec. „Modliliśmy się za Kościół, państwo, nienarodzone dzieci, za rodziny, za umarłych i za wiele innych rzeczy”.

W tym roku po pandemii wszystko się nagle zmieniło. „Ograniczeni przez tak zwane korona-regulacje, nie byliśmy w stanie zorganizować dużej, uroczystej Mszy Świętej w kościele, ale jedynie małą – ale nie mniej uroczystą – Mszę Świętą w prywatnej kaplicy w Wiedniu” – powiedział inicjator procesji – „Nie mogliśmy przejść przez główne ulice Wiednia z ochroną policji i orkiestrą dętą, tak jak to zrobiliśmy [w 2019 r.], więc szliśmy na chodnikach, od czasu do czasu śpiewając piosenki na cześć Matki Bożej a cappella i z pamięci. Pod koniec procesji nie było adoracji ani błogosławieństwa eucharystycznego, ale odważny kapłan, który przyłączył się do nas, udzielił nam błogosławieństwa na środku wiedeńskiego placu św. Szczepana”.

3 czerwca założyciel Instytutu św. Bonifacego i inni wierni ponownie przeszli ulicami Wiednia, odmawiając Różaniec. „Prosiliśmy Boga w szczególności, aby posłał nam wielu świętych kapłanów, udzielił łaski nawrócenia naszym politykom i położył kres niesprawiedliwości aborcji, która niestety spotęgowała się przez ten kryzys”.

W sumie w ciągu ostatnich sześciu tygodni zorganizowano trzy procesje z udziałem około 100 osób. Obserwatorzy na ulicach reagowali na różne sposoby: „Większość zatrzymywała się i patrzyła na nas, niektórzy wyśmiewali się z nas, a niektórzy robili znak krzyża”.

„Trzy proste i piękne procesje w ciągu ostatnich tygodni”, jak tłumaczy Tschugguel, zainspirowały go „do częstszego i intensywniejszego modlenia się o Boże błogosławieństwo”. Wraz z wiedeńskimi wiernymi postanowili zgromadzić się „na wspólnej modlitwie różańcowej, prosząc Maryję o wstawiennictwo”.

Teraz młody Austrik nadzieję, że „wielu ludzi rozpocznie podobne procesje w swoich miastach i zrozumie, że bardzo ważne jest wspólne modlenie się w miejscach publicznych”. I dodaje: „Wszystkie wielkie Boskie interwencje były odpowiedzią na modlitwę wiernych.

Zapytany o powodzenie procesji różańcowych, dał świadectwo: „We wszystkich trzech procesjach prosiliśmy Matkę Bożą o zakończenie „zakazu” przyjmowania Komunii Świętej na język i na kolanach, aby ustało to straszne bezczeszczenie Ciała Pana Jezusa. Po trzeciej procesji biskupi w Austrii nagle na to zezwolili – choć nikt się nie spodziewał, że to zrobią ”.

„To wyraźnie znak wstawiennictwa Matki Bożej” – powiedział, dodając: „Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy wznoszone są posągi wroga wiary i zrzucane są statuy wielkich Świętych, a nawet figury Matki Bożej, my jako katolicy mamy obowiązek obrony naszej wiary w miejscach publicznych i walki o dobro! Bez tej potężnej modlitwy nasze szanse są bardzo małe. Bóg dał nam naszą wolną wolę, więc jeśli chcemy czegoś od Niego, musimy Go o to prosić. Dzięki wstawiennictwu Maryi odniesiemy sukces, a Bóg pomoże”.

Aby zaplanować procesję różańcową, Tschugguel oferuje następujące wytyczne:

– Jeśli to możliwe, spotkaj się w kościele lub u stóp posągu Najświętszej Dziewicy.

– Określ trasę procesji z wyprzedzeniem – niezbyt długą, ponieważ ludzie w grupach poruszają się wolniej.

– Zakończ w miejscowym kościele pielgrzymkowym, katedrze diecezji, głównym kościele parafialnym lub w dowolnym katolickim miejscu kultu.

– Odmówcie przynajmniej jeden kompletny Różaniec i określcie swoje intencje modlitewne na każdą dziesiątkę.

– Przed rozpoczęciem każdej dziesiątki Różańca warto ogłosić intencje, aby wszyscy uczestnicy mogli je usłyszeć. Oto kilka sugestii:

  • Przed pierwszą dziesiątką: módlmy się za Ojca Świętego, kardynałów i biskupów, aby otrzymali siłę i łaski niezbędne do działania tylko zgodnie z wolą Boga, aby byli gorliwymi i wiernymi pasterzami, którzy dbają o swoje owce oraz za ich pokorę i posłuszeństwo woli Bożej.
  • Przed drugą dziesiątką: módlmy się za polityków, aby wykazali się odwagą, siłą i rozeznaniem, aby uznali i wypełnili wolę Boga, o wytrwałość i determinację; o zakończenie brutalnych zamieszek w Stanach Zjednoczonych.
  • Przed trzecią dziesiątką: módlmy się za rodziny, o pokój, święte małżeństwa, łaski potrzebne do wychowania dzieci z wiarą i miłością oraz odpowiednią dozą dyscypliny oraz o większe zaangażowanie w sprawy Boga i Jego Królestwa.
  • Przed czwartą dziesiątką: módlmy się za nienarodzone dzieci, aby ich rodzice wzięli odpowiedzialność, aby lekarze i pielęgniarki pamiętały, że ich powołaniem jest leczyć, a nie zabijać, oraz za same dzieci nienarodzone, aby mogły otrzymać potrzebne łaski, by iść do Nieba.
  • Przed piątą dziesiątką: módlmy się za umarłych, za dusze w czyśćcu, o litość i przebaczenie ich grzechów. Módlmy się także za siebie i prośmy o łaskę dobrej śmierci.

Tschugguel znany jest z usuwania pogańskich obrazów Pachamama z Santa Maria in Transpontina w Rzymie, a następnie wrzucania ich do Tybru pod koniec 2019 roku. Powiedział: „Miałem tylko jeden powód, aby to zrobić – bronić chwały Bożej”. Powiedział, że nie chciał nikogo urazić. Zamiast tego pragnął, aby naród amazoński poznał „prawdę o Chrystusie”, a nie „szyderstwo religii chrześcijańskiej”.

Tschugguel przeżył także COVID-19, zmagając się przez tygodnie z chorobą. Ofiarował swoje cierpienie za papieża Franciszka.

Źródło: Church Militant




Matka Boża Łaskawa jednoczy serca Polaków

Przygotowując się do 100. rocznicy Cudu nad Wisłą mężczyźni połączyli siły, by jak najwięcej osób poznało historię objawień Matki Bożej Łaskawej z 1920 r. Chcą dziękować Bogu za ten cud i wypraszać łaski dla kolejnych pokoleń.

„Matka Boża jest dla mnie uosobieniem bezpieczeństwa, uosobieniem ziemskiej matki, która potrafi wyciągnąć mnie z największego doła, wyciągnąć i wyprosić łaski u Pana Jezusa. Daje mi wsparcie, fizyczną obecność, miłość, dodaje mi otuchy w codziennych trudach mojego życia. Pokazuje, jak być serdecznym dla innych” – dodaje Paweł Jaworski, założyciel Żołnierz Chrystusa.

„Matko Boża Łaskawa zjednocz serca Polaków” to hasło pod którym odbywają się nawiedzenia kopii obrazu Matki Bożej Łaskawej w warszawskich parafiach. Przed wieczorną mszą świętą obraz z jednej parafii przewożony jest do kolejnej. W nowym miejscu następuje przywitanie Matki Bożej Łaskawej, Msza święta i wspólna modlitwa. Kolejnego dnia, zwykle po Mszy świętej, jest okazja do wysłuchania prelekcji Ewy J. P. Storożyńskiej o „Cudzie nad Wisłą” i czas na osobistą modlitwę.

Źródło: www.bosko.pl




Kard. Burke: poświęcenia Rosji Maryi potrzebne bardziej niż kiedykolwiek

Kardynał Raymond Burke ponowił swe wezwanie do poświęcenia Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi, o które prosiła Matka Boża Fatimska. Amerykański purpurat, który bierze udział w wirtualnym Rzymskim Forum Życia, podkreślił, że jest to dziś „bardziej potrzebne niż kiedykolwiek”.

Podczas forum prowadzonego przez organizację katolików świeckich Voice of the Family (Głos Rodziny) hierarcha wskazał na błędy komunistycznej Rosji, łącząc je z obecnym kryzysem i akcentując dużą rolę, jaką w nim odegrał ateistyczny reżim komunistyczny Chin. „Poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi jest dziś bardziej potrzebne niż kiedykolwiek” – powiedział arcybiskup-senior Saint Louis w USA.

„Kiedy jesteśmy świadkami tego, jak zło ateistycznego materializmu, które ma swoje korzenie w Rosji, w radykalny sposób kieruje rządem Chińskiej Republiki Ludowej, zdajemy sobie sprawę, że wielkie zło komunizmu musi być uzdrowione u jego źródła poprzez konsekrację Rosji, jak wskazywała Matka Boża” – wyjaśnił. „Uznając konieczność całkowitego nawrócenia z ateistycznego materializmu i komunizmu na Chrystusa, wezwanie Matki Bożej Fatimskiej do poświęcenia Rosji Niepokalanemu Sercu, zgodnie z jej wyraźnymi instrukcjami, pozostaje pilne” – dodał.

Źródło: eKAI